Dozowniki do mydła zauważyć można już praktycznie wszędzie. Znajdują się one w zakładach, w urzędach, obiektach typowo medycznych, placówkach edukacyjnych i w wielu innych obiektach użyteczności publicznej. Kupujący je inwestorzy zwracają w szczególności uwagę na ich pojemność, design, materiały, z których są one wykonane, oraz mechanizm (pompka, przycisk, łokciowe, bezdotykowe). W czym są one lepsze od tradycyjnej kostki, z którą coraz rzadziej ma się do czynienia w miejskiej przestrzeni?
Jak to jest z higieną?
Jeżeli ktoś miałby powiedzieć, za co dokładnie doceniane są dozowniki do mydła, to rzekłby pewnie, że za poziom higieny, który one zapewniają. Aplikowane przez nie mydło bezpośrednio ląduje na dłoniach i nie miało ono wcześniej styczności z niczym innym. Tradycyjne kostki nie gwarantują tego. Używane przez wiele osób w przestrzeni miejskiej, rzadko kiedy są dokładnie płukane. Prowadzi to do tego, że często zmieniają kolor oraz mogą przenosić bakterie.
Zachowanie czystości w pomieszczeniu
Kostki mydła brudzą – nie da się temu zaprzeczyć. Pozostawiają biały osad zarówno na mydelniczce, jak i blacie, co zwłaszcza jest uciążliwe w pomieszczeniach, przez które przechodzą tłumy. Dozowniki do mydła niepodważalnie pozwalają zapomnieć o problemach tego typu.
Podatność na kradzież
Mydelniczki, na które kładzie się mydło, to niepodważalnie wyposażenie wielu domowych toalet. W przestrzeni publicznej nie zdają one jednak rezultatu, gdyż dużo osób najzwyczajniej je wynosi. Inaczej jest z dozownikami do mydła. Przytwierdzone do ściany są nie do ruszenia, a wykonane z odpowiednich materiałów (stal nierdzewna, tworzywa sztuczne) dzielnie stawiają czoła nawet aktom wandalizmu.